Czy myśleliście kiedyś, jak będzie wyglądać wasza śmierć? Czy będzie długa i bolesna, czy krótka i spokojna? Zastanawialiście się, jak wtedy będzie wyglądać wasze życie? Poukładane? W kompletnej rozsypce? Dumaliście kiedyś, co zostawicie po sobie?
Mia też nie myślała, zastanawiała się, czy dumała. Śmierć okropnie z niej zażartowała, biorąc ją z zaskoczenia.
Co to za dziwny dźwięk? To tylko moje życie
Przemyka obok ze świstem[...]
Tytuł: Zostań, jeśli kochasz |
Mia to nieśmiała dziewczyna, mająca u boku ukochanego chłopaka, wspaniałą przyjaciółkę i cudowną rodzinę. Inna niż wszyscy utalentowana wiolonczelistka czuje, że nie pasuje do rodziny, bo nie słucha rocka, a jej największym marzeniem nie jest poznanie wielkich sław sceny rockowej. Wydaje jej się, że jest nudna jak "Moda na sukces".
-Płakałeś?-R o n i ł e m łzy. Nie płakałem.
W tle słychać melodię autorstwa Beethovena, a Mię budzi przeszywający chłód. Podnosi wzrok i nie widzi nic szczególnego. Kiedy przeciera oczy, zmienia zdanie. Widzi śmierć. Okrutna, obrzydliwa i brzydka niczym Freddie Krueger. Nie widzi jej przed sobą, ale w swojej rodzinie. Co się dzieje?! Próbuje ustalić fakty i dowiedzieć się, co się stało i wtedy dostrzega swoje ciało. Ona też nie żyje?
W tej chwili bohaterka książki musi podjąć najważniejszą decyzję w swoim życiu. Walczyć o siebie, swoją przyszłość bez rodziny, czy nigdy więcej nie otworzyć oczu i oddać się w nieustanne objęcia Morfeusza?
Uświadamiam sobie właśnie, że umieranie jest proste. To życie jest trudne.
Książka "Zostań, jeśli kochasz" wywołuje u mnie sprzeczne emocje. Przewidywalna, a jednak nieprzewidywalna. Prosta, a jednak niezrozumiała. Wymyślona, a jednak taka prawdziwa.
O tej powieści dowiedziałam się po obejrzeniu filmu, więc książkę czytałam w pełnej świadomości kolejnych wydarzeń. Czuję, że gdybym nie obejrzała filmu, nie miałabym tak rzeczywistego i klarownego wyobrażenia sobie książkowych wydarzeń. Niestety, ale przyznam, że film bije książkę na głowę.
Film nie odebrał mi jednak frajdy z książki. Nie wciągnęła mnie, tak jak druga część, ale o wiele bardziej zadowoliła. Zżyłam się z bohaterami bardzo szybko, chociaż do jej przeczytania zabierałam się jak polityk do zrealizowania obietnic przedwyborczych.
W tej recenzji chciałabym krytycznym wzrokiem spojrzeć na niektóre opisy autorki. Do większości przyłożyła się i trafiały w samo serducho, ale często - zwykle w opisach bezradności Adama, chłopaka Mii - były bezsensowne i nieprzemyślane. Przytoczę tutaj postać piosenkarki, która miała odwrócić uwagę pielęgniarek oddziałowych od wejścia do sal. Opis jak i zainscenizowana sytuacja były żenujące, ale skuteczne. Cóż, 1:0 dla Forman.
Chciałabym powiedzieć tyle rzeczy o tej książce. O przekomicznych wypowiedziach Teddy'ego. O wyciskających łzy rodzinnych momentach, które już nigdy nie powrócą. O wzruszających i romantycznych randkach Adama i Mii. O niełatwych wyborach. O fantastycznej podróży w czasie wraz ze wspomnieniami Mii. Czułam, że choć poznaję Mię w stanie jej "zawieszenia", to poznaję ją od jej najmłodszych lat. Wspominam z nią pierwszy koncert wiolonczelowy, kłótnie z przyjaciółką, zmywanie z mamą na ukojenie wewnętrznych ran, czy przekomarzania z tatą. Podróżuję z nią przez wszystkie zakamarki pamięci długotrwałej, by zapoznać się z jej osobą jak najlepiej. Po tym czuję, jakbyśmy się znały od lat, chociaż znamy się zaledwie dwieście parę stron. Tak, przyznaję, to właśnie to w tej książce zrobiło na mnie największe wrażenie.
Książka, którą polecam temu, komu znudziły się obyczajówki i kto lubi dreszczyk emocji oraz niezdecydowania. Przyznam, że ja do ostatniego zdania nie wiedziałam, co wybierze Mia. Sama nie wiem, czy podzieliłabym jej wybór.
Zuzia
PS: Dziękuję za tak ciepłe przyjęcie! Za radą Sophie di Angelo i Aredhel starałam się pisać mniej o fabule (wieczny spoilerowicz!). Powiedzcie, jak wyszło?
Zastanawiałam się, czy nie zainstalować Disqusa, jako wtyczki do komentowania. Okazuje się, że nie można importować komentarzy z Bloggera, więc jeśli chcecie być informowani o odpowiedziach na wasz komentarz, to zaznaczcie "powiadamiaj mnie" przed dodaniem komentarza i wpadajcie często na bloga, by podyskutować ;)
KLIK - FANPAGE NA FACEBOOKU! Zapraszam do lajkowania i udzielania się ;)
Głosujcie w ankiecie i wybierzcie, jaką recenzję chcecie przeczytać jako następną ;)
Będzie mi miło, jeśli zaobserwujecie bloga!
Będzie mi miło, jeśli zaobserwujecie bloga!
Czytałam "Zostań, jeśli kochasz" dosyć niedawno i podobała mi się, z resztą film również
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, oby tak dalej ;)
Pozdrawiam :*
cynamonkatiebooks.blogspot.com
Dziękuję! ;)
UsuńWedług mnie film lepszy, ale książka tuż-tuż za
Czytałam książkę i uwielbiam ją przede wszystkim za opisy, w których używane są porównania itp. do muzycznych terminów jak i wykorzystanie jednej z teorii na to, co jest między życiem a śmiercią. Świetna recenzja, swoją drogą.
OdpowiedzUsuńBędę wpadać częściej, trzymam kciuki,
Ogród w Kieszeni
Tak, mnie też te porównania się spodobały, jak napisałam, trafiały w serducho. W końcu muzyk muzyka rozumie najlepiej :)
UsuńCzytałam tylko najnowszą powieść autorki, ale niezwykle mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńJestem jej bardzo ciekawa, też po nią sięgnę, w wolnej chwili :)
UsuńBardzo lubię obyczajówki, naprawdę. Nie wiem co jest takiego w tej książce, ale mi kompletnie się ona nie spodobała. Skończyłam ją czytać, dlatego że nie jest zbyt długa, więc nie było mi aż tak bardzo szkoda czasu straconego na czytanie jej. Według mnie jest ona żałośnie nudna i sztuczna. Życie Mii i jej przemyślenia bardzo mnie irytowały, zostały one opisane w taki sposób, że ani przez chwilę nie współczułam głównej bohaterce. Film jest trochę lepszy od książki, choć także nie jest genialny.
OdpowiedzUsuńJa ogólnie jestem pełna empatii i płaczę nawet na kreskówce, więc niech moje zdanie nie będzie Ci dziwne :P
UsuńWidziałam film i właśnie czaję się na książke :)
OdpowiedzUsuńProwadzisz bardzo fajny blog, z pewnością jeszcze tu wpadnę :)
http://dobraksiazka1.blogspot.com/
Dziękuję ;)
Usuńwarto, zwłaszcza, że teraz w księgarniach mają na nią przeceny ;)
A mnie się nie podobała i nie wiem, co ludzie w niej widzą. Czytałam ją dobre parę lat temu, jeszcze ze starym tytułem "Co, jeśli", który brzmi sto razy lepiej niż "Zostań, jeśli kochasz" jak z jakiejś głupiej komedii romantycznej... Co do książki: przeczytałam, na wpół się wciągnęłam, zakończenie nijakie... Nie wiem, nie porwała mnie zupełnie. Gdyby nie to, że ludzie tak namiętnie ją teraz czytają to bym o niej już dawno zapomniała.
OdpowiedzUsuńPS. Ja tam wolę normalne komentarze :)
Tytuł według mnie jest bezsensowny, o wiele lepszy, taki intymniejszy był "Jeśli zostanę", ale magia kina robi swoje.
UsuńDobra recenzja. Ja tą książkę pokochałam! Recenzja u mnie na blogu :) Pozdrawiam! :D
OdpowiedzUsuńhttp://zaczytanakarolcia.blogspot.com/
Już lecę zobaczyć! ;)
UsuńChoć jako pierwszy obejrzałam film, a dopiero potem wzięłam się za książkę, nie zniechęciłam się. Podobała mi się historia Mii i jestem ciekawa drugiego tomu, który jest jeszcze przede mną.
OdpowiedzUsuńhttp://diamentowe-slowa.blogspot.com/
Ja miałam podobnie ;)
UsuńDruga część jednak mnie kompletnie rozczarowała, w przeciwieństwie do mojej koleżanki, która jest nią zachwycona!
Niestety nie czytałam, ale oglądnęłam film, który był całkiem fajny. Jednak zakończeni to był wielki niedosyt. Otworzyła oczy i koniec filmu :/ Głupio :P
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/
Tak samo w książce, dlatego jak tylko weszła druga część, czym prędzej ją przeczytałam! ;)
UsuńChyba w końcu muszę zabrać się za tę książkę, tyle nasłuchałam się na jej temat, że aż mi głupio jej nie przeczytać :)
OdpowiedzUsuńCzytałam dziś artykuł o najchętniej czytanych książkach przez uczniów kolejno podstawówki, gimnazjum i szkół ponadgimnazjalnych. "Zostań, jeśli kochasz" zostało uplasowane dość wysoko w wyborach gimnazjalistów... Może to futurystyczna lektura? :D
UsuńPrzeczytałam tę pozycję oraz kontynuację i naprawdę byłam pod wrażeniem. Nie widziałam filmu, ale na pewno kiedyś go obejrzę :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja ;)
Ja jestem ciekawa ekranizacji drugiej części. Mnie kontynuacja nie przypadła do gustu, ale wciągnęła bardziej. Cały pomysł ogólnie w porządku ;)
UsuńDawno jestem po lekturze książki oraz kontynuacji i uwielbiam tę książkę! W całej rozciągłości. Zdecydowanie wole pierwszy tom niż drugi.
OdpowiedzUsuńhttp://majkabloguje.blogspot.com
Ja również wolę pierwszy tom. Miałam nadzieję, że autorka lepiej potoczy dalsze losy Mii i Adama, bo miło czytało się o nich w pierwszej części, za to druga była taka... smutna.
UsuńDobra recenzja. Książkę czytałam na początku roku i mile ją wspominam. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńJa też! Czytałam ją w lutym, przed feriami ;)
UsuńŚwietnie wszyła Ci ta recenzji ;) Bardzo miło się czytało. Co do książki ( i filmu), to nie czytałam, ale może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zachęcam, ale tym razem, najpierw do filmu :)
UsuńMnie też bardzo się spodobała, chociaż "Wróć, jeśli pamiętasz" moim zdaniem lepsze :) A z każdą recenzją piszesz coraz to lepiej!
OdpowiedzUsuńP.S. Dodaję ;)
A ja właśnie sądzę odwrotnie, że to pierwszy tom jest lepszy. Nie wiem, może to dlatego, że nie spodobał mi się pomysł autorki na potoczenie dalszych losów bohaterów :(
UsuńDziękuję bardzo!
Świetna książka! :)
OdpowiedzUsuńhttp://zywiolowa.blogspot.com/
mnie przerosły oczekiwania... ;)
UsuńMiałam podobne odczucia. Podobała mi się, ale nie aż tak, jak się spodziewałam.
OdpowiedzUsuńW takim razie witam w klubie ;)
UsuńZostałaś nominowana do TAGu na moim blogu http://majkabloguje.blogspot.com/2015/07/7deadlysinsbooktag.html Buziaki! :*
OdpowiedzUsuńOjeeeej, dziękuuję!
UsuńMam ochotę na tę książkę i jej nie mam, mam wrażenie, że mnie po prostu zawiedzie i będę zniesmaczona, że pokładałam w niej tak wielkie nadzieję, jakie teraz pokładam.
OdpowiedzUsuńhttp://leonzabookowiec.blogspot.com/
Tak właśnie było ze mną. Podobała mi się, ale nie aż tak bardzo. Dlatego film wygrał :)
Usuńno powiem Ci, że świetnie się czytało, oczywiście zaobserwowałam :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tej książce, ale nie czytałam jeszcze, mam za dużo ich na liście :(
czasem mi się wydaje, że nie zdążę wszystkich przeczytać..
odpisałam Ci na komentarz u mnie :) i opisałam już kolejną część, zapraszam :)
http://triviaaboutme.blogspot.com/
Dziękuję bardzo! ;)
UsuńTeż tak mam. Lista "do przeczytania" wydłuża się i wydłuuża... Bez końca!
Mnie niestety książka rozczarowała i nie zamierzam sięgać po kontynuacje ;)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Mnie rozczarowała kontynuacja :(
UsuńKsiążkę przeczytałam już dawno, przez przypadek. Pewnie nie przeczytałabym jej, gdyby nie fakt, że jako wygrana z konkursu przyszła mi właśnie ta książka, zamiast Dla Ciebie wszystko. No i nie żałuję :)
OdpowiedzUsuńIf I stay pochłonęłam w dokładnie 4 godziny i 15 minut, a Twoja recenzja oddaje wszystkie towarzyszące mi uczucia. :D
desiaczyta.blogspot.com
Jak cieszy mnie to, że podzielasz moje zdanie!
UsuńPozostało tylko rzec.,.. piąteczka! :)
Pionsia :D
UsuńJejciu ale masz śliczny blog ♥♥♥ Piękny aż zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńCo do książki, nie wiem czemu jakoś mnie nie kusi i nie mam ochoty na nią. Aczkolwiek jest tak bardzo polecana że z ciekawości bym sięgnęła. Może i nawet jej poszukam :)
Pozdrawiam ciepło ♥
dziękuję ♥
Usuńja też pozdrawiam!
Jejciu ale masz śliczny blog ♥♥♥ Piękny aż zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńCo do książki, nie wiem czemu jakoś mnie nie kusi i nie mam ochoty na nią. Aczkolwiek jest tak bardzo polecana że z ciekawości bym sięgnęła. Może i nawet jej poszukam :)
Pozdrawiam ciepło ♥
Hej!
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do LBA: http://czytelniczemysli.blogspot.com/2015/07/liebster-blog-award-2.html
dziękuję :)
UsuńKsiążkę mam w planach. Pomimo tego, że słyszałam mnóstwo negatywnych opinii. Sama muszę się przekonać na własnej skórze. Każdy jednak pisał że ma to "coś" :)
OdpowiedzUsuńJest też wiele pozytywnych. Najlepiej po prostu przeczytać i samemu się przekonać ;)
UsuńSiostra czytała trzy powieści tej pisarki, które zostały dotychczas wydane w Polsce. Ta seria zdecydowanie należy do jej faworytów.
OdpowiedzUsuńTo ma ulubioną pisarkę! :)
UsuńCzytałam, a teraz muszę zapolować na drugi tom :)
OdpowiedzUsuńNapisz potem jak wrażenia! Mnie się nie podobał :(
UsuńO rany ! Uwielbiam tą książkę :) Drugi tom również przeczytałam ! Obie części mnie powaliły :D A na filmie płakałam jak dziecko. Niesamowita historia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
http://thatwhatyouneed.blogspot.com/
Tak, bardzo wzruszające <3
Usuń